Zmarła po tygodniu leżenia w szpitalu. Chemioterapia nie pomagała, poprostu jej serce przestało bic. Byłem załamany, w końcu to była jedyna osoba którą kochałem. Ojciec Gemmy powiedział mi, że sam zajmie się pogrzebem, pakowaniem rzeczy dziewczyny. Ja miałem jedynie siedziec w gronie rodziny i nic nie robic. Ale płakałem. Płakałem dniami, nocami. Bez przerwy. Wspominałem te nasze wspaniałe dni, tygodnie, miesiące. Otarłem kolejną łze która spłyneła po moim policzku. Czułem się podle, że nie spędzałem z dziewczyną więcej czasu, że czasami ją olewałem, że byłem ostatnim chamem na tej ziemi. W końcu ona mnie zmieniła. Przestałem pic, palic, zainteresowałem się losem rodziny.
Ubrawszy garnitur wyszedłem na zimne powietrze Londynu. Była zima, środek grudnia. Dzisiaj pogrzeb Gemmy. Postanowione.
Z łzami w oczach usiadłem w pierwszej ławce kościelnej. Przedemną leżała trumna z jej ciałem. Była blada, wychudzona. Jej klatka piersiowa wcale się nie unosiła, poprostu leżała. Czułem jak oczy pieką mnie od bólu, moje serce już nie było takie same. Było rozłamane na tysiące malutkich kawałków których już nikt nie poskłada.
Jęknąłem cicho, kiedy jej twarz znikneła mi z pola widzenia. Znajdowała się już pod ziemią. Opadłem na kolana, położyłem białą różę przy jej nagrobku, i ni stąd ni zowąd zacząłem płakac. Z nieba posypały się ogromne płatki śniegu. Wszyscy przechodni dotykali mojego ramienia jakby właśnie ten gest miał przywrócic jej życie. Otóż nie. Nic jej nie przywróci życia. Nic.
Jęknąłem cicho, kiedy jej twarz znikneła mi z pola widzenia. Znajdowała się już pod ziemią. Opadłem na kolana, położyłem białą różę przy jej nagrobku, i ni stąd ni zowąd zacząłem płakac. Z nieba posypały się ogromne płatki śniegu. Wszyscy przechodni dotykali mojego ramienia jakby właśnie ten gest miał przywrócic jej życie. Otóż nie. Nic jej nie przywróci życia. Nic.
Napis na nagrobku wybrałem ja, myśle, że to było takie nasze małe motto "Nie ważne jak trudne jest życie – nie trac nadziei". Położyłem się na zimnej od śniegu trawie. Myślałem. Myślałem co by było gdyby. Co by było gdyby Gemma żyła? Pobralibyśmy się? Nie wiem. Nikt nie zna losu życia.
Postanowiłem udac się nad jezioro. Te gdzie wtedy zabrałem Gemme. Telefon w kieszeni nieustanie mi wibrował, ze zdenerwowania wyrzuciłem go do kosza. Niech dadzą mi teraz święty spokój.
Usiadłem na skraju mostu, tak, że nogi miałem po za nim. Oparłem głowe o barierkę. Wiatr owiewał moje ciało, było mi coraz zimniej, i coraz bardziej tęskniłem. Łzy napływały mi do oczu, każde wspomnienie bolało mnie tak jakby ktoś wbił mi nóż w plecy. Jęknąłem cicho, wstałem z mostu, przeszedłem przez barierki. Postanowione. Chce byc z Gemmą, tam gdzie ona, w niebie. Skoczyłem.
Postanowiłem udac się nad jezioro. Te gdzie wtedy zabrałem Gemme. Telefon w kieszeni nieustanie mi wibrował, ze zdenerwowania wyrzuciłem go do kosza. Niech dadzą mi teraz święty spokój.
Usiadłem na skraju mostu, tak, że nogi miałem po za nim. Oparłem głowe o barierkę. Wiatr owiewał moje ciało, było mi coraz zimniej, i coraz bardziej tęskniłem. Łzy napływały mi do oczu, każde wspomnienie bolało mnie tak jakby ktoś wbił mi nóż w plecy. Jęknąłem cicho, wstałem z mostu, przeszedłem przez barierki. Postanowione. Chce byc z Gemmą, tam gdzie ona, w niebie. Skoczyłem.
_____________
Z całego serca dziękuje każdemu kto tutaj był, kto komentował, kto dodał się do obserwowanych. Dziękuje za ponad 12 tysięcy wejśc. Dziękuje każdemu kto mnie schejtował, bo w końcu bez was nie czułabym się urażona :* Naprawdę ciężko pisało mi się ten epilog, miałam łzy w oczach, ale przecież zawsze wszystko się kończy, prawda? Zapraszam równierz na mojego bloga, głównym bohaterem prawdopodobnie równierz będzie Zayn (KLIK). Zapewne teraz mnie nienawidzicie, czy coś tam, ale zrozumcie - wszystko się kończy. Ciesze się równierz z tego bloga, gdyż jest to mój PIERWSZY blog jaki dałam radę ukończyc. :) Dziekuje jeszcze raz i 3majcie się !
Piękny a za razem smutny rozdział :'(
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Mam nadzieję że ten nowy również będzie taki jak ten :) :*
jejku,historia niczym z Romea i Julii...bardzo bardzo romantyczne,ale jakże..smutne.miałam wrażenie,że czytam bestsellera.mimo,że preferuję szczęśliwe zakończenia,to twoja historia wydaje mi się idealna właśnie taka jaka jest :) dziękuję,że wymyśliłaś to opowiadanie! <3 xx
OdpowiedzUsuńszczerze to się popłakałam...z jednej strony zakończenie było smutne, ale z drugiej strony skoczył by być z nia ze swoją ukochaną i to jest prawdziwa miłość ;(
OdpowiedzUsuńa się rozpłakałam <3
OdpowiedzUsuńo dżizys , umieram .
Szkoda , że kończysz ten blog ,ale czekam na następny ;)
Świetny blog , ŚWIETNY ! ♥
wbij do mnie ;33
siemka ,dziś przypadkiem tu weszła.przeczytałam epilog-nie czytałam wog,tego bloga żadnego rozdziału ,a jak przeczytałam epilog ...
OdpowiedzUsuńporyczałam się omg,- ryczę , najgorsze jest to :
skoczyłem -masakra
ty to umiesz pisać ; ******
Świetny bloog, teraz dopiero przeczytałam cały ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-i-need-you-here-with-me-now.blogspot.com/ zapraszam do mnie ♥
Hmm, opowiadanie nie jest złe. Przyjemnie się czytało, ale.. jak dla mnie to plagiat. Niegrzeczny chłopiec zakochuje się w idealnej dziewczynie, która umiera na białaczkę. Nicholas Sparks - Jesienna miłość. ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam na http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/, zachęcam do komentowania, wyrażania swojej opinii i jeśli chcesz możesz nas zaobserwować. z góry przepraszam za spam, - Jess :)
OdpowiedzUsuńJak mogłaś <)333
OdpowiedzUsuńJa ryczęęęęęęęęęęę <)333
Zabije cie XD
N\Dlaczego ją uśmierciłaś ?? Morderca . O_o
Jakie to smutnee... Ale rozdział i ogólnie całe opowiadanie jest przepiękne. Dziewczyno, masz niesamowity dar do pisania. Błagam nie marnuj tego. Sama uwielbiam pisać o nie wyobrażam sobie życia bez opowiadań i wierszy»3 pozdrawiam cię serdecznie i życzę wielkiej weny;)
OdpowiedzUsuńDopiero weszłam na tego bloga, i przeczytałam jeden rozdział, ale biorę się już za kolejne, bo na prawdę piszesz fantastycznie i jedyne co mogę teraz zrobić to pozazdrościć tak wielkiego talentu!
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię serdecznie zaprosić na drugi rozdział z perspektywy Megan, który pojawił się na moim blogu :) Mam nadzieję, że w komentarzu wyrazisz swoiją opinię i jak Ci się spodoba to zaobserwujesz! -Vicky ♥
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awerd!!!
Więcej informacji znajdziesz na:
http://avadakadavrabitch.blogspot.com/
Płacze ! ; c
OdpowiedzUsuńDopiero teraz trafiłam na twojego bloga, ale cieszę się.. Super był, niee zajebisty, wyśmienity poprostu brak słów.. Suuper szkoda tylko, że tak się skończyło, ale i tak bardzo mi się podobało.. < 33 Talia/xx
Aż się popłakałam.. Żałuję, że wcześniej nie trafiłam na twojego bloga. ;c Naprawdę masz talent. Pozdrawiam Sky ;*
OdpowiedzUsuńhttp://river-full-of-love.blogspot.com/ (zajrzyj jeśli masz ochotę)
Przecudna historia :*
OdpowiedzUsuńAz sie poplakalam i nke moge przestac ;)
Wspanialy blog :)
Wiem że już jest następny rok i pewnie nie wchodzisz na tego bloga,ale niestety dopiero teraz znalazłam twojego bloga.Przy epilogu się popłakałam a ja nie płaczę jak czytam jakieś opowiadania więc tobie się udało popłakałam się.Piszesz wspaniale nie poddawaj się w tym co robisz i uparcie dąż do celu.Trzymaj się ciepło:)
OdpowiedzUsuń