Cztery - dedykuje go mojej kolezance ktora juz jest pewnie w drodze do Manchester'u .
-Czesc kochanie. - uslyszalem glos za soba, natychmiast odwrocilem sie
-Czesc, Lexi. - mruknalem
Dziewczyna podeszla do mnie i rozpiela jeden guzik mojej kurtki, zagryzla dolna warge.
-Moze by tak jedna mala rundka? - zaproponowala
Przyblizylem usta do jej warg. Wiedzialem, ze to lubi, slyszalem jak jej serce skacze jak oszalale, jednak moje usta powedrowaly w strone jej ucha.
-Wez strac mi sie z oczu. - szepnalem.
Usmiechnalem sie cwanie, zapialem guzik, i odwrocilem sie po czym odeszlem od dziewczyny.
xxx
Dotarlwszy do domu i wziawszy prysznic, przebralem sie w czarne rurki, bialy top i czerwona koszule w kratke. Spryskalem sie woda kolonska, i ubralem trampki, zamknawszy drzwi na klucz zszedlem na pierwszy lepszy autobus kierujacy sie w strone domu Vanessy. Transport komunikacja miejska nie zajal mi duzo czasu, wrecz przeciwnie. Wychodzac zapalilem papierosa, bo troche drogi do dziewczyny jeszcze mi zostalo. Stawialem kazdy krok z obawa, ze zaraz natkne sie na Lexi, ktora znowu bedzie chciala cos po mnie. Ta dziewczyna juz lekko do szalu mnie doprowadzala. Zmierzwilem wlosy, i zdeptalem szluge. Podrapalem sie do skroni, i weszlem na trawnik Van. Otworzylem drzwi, i to co ujzalem omal nie zwalilo mnie z nog. Dziewczyny juz byly tak schlane, ze biegaly po domu prawie nagie, rozlewajac alkohol po ludziach. Usmiechnalem sie na widok panienek, i poszedlem poszukac czegokolwiek do picia. Co jak co, ale imprezy u Vanessy byly niesamowite. Jej starzy zazwyczaj wyjezdzali na jakies spa, weekendy, coz nie dziwie sie, kase maja, to i zaszalec maja jak. Odpialem koszule i wlozylem rece w spodnie, przygryzlem dolna warge na widok Gemmy. Nalewala piwo do kubka. Podeszlem do niej i sam zarbalem jeden z papierowych pojemnikow i nalalem sobie do niego piwa.
-Gdzie twoj partner Gemmo Doyle? - spytalem opierajac sie plecami o stol i wypijajac piwo
-Nie twoj interes, Malik. - odpowiedziala usmiechajac sie
Wypilem kolejny lyk przygladajc sie kazdemu ruchowi dziewczyny. Zauwazylem w tlumie Lexi. Wzialem gleboki wdech i mruknalem:
-Udawaj, ze ze mna rozmawiasz. - poprosilem
-Slucham? - spytala zaskoczona dziewczyna, moja byla zmierzala do nas szybciej niz mi sie wydawalo
-Czego nie rozumiesz w slowach "Rozmawiaj ze mna". - warknalem w twarz Gemmy
Zdenerowana odeszla ode mnie. Nie moglem sie oprzec i pogapilem sie na jej pupe. Boze! Zayn co ci dolega?! Moze powinienes udac sie do lekarza?! Potrzebuje rozrywki, i to juz. Potrzasnalem glowa dopijajac ostatnie lyki alkoholu. Wrzucilem papierowy kubeczek do kosza, i poszlem w tlum ludzi ktory bawil sie w rytm muzyki. Potanczylem z kilkoma dziewczynami ktore jak najwidoczniej byly zadowolone z tego, ze sie ze mna bawia, a nie z kims innym. Unioslem glowe ku gorze i krzyknalem na caly salon, zeby wszyscy sie bawili, a nie opierdalali na kanapach. Ludzie jakby na zawolanie wstali, i tanczyli z swoimi dziewczynami badz chlopakami, albo poprostu poszli na gore do pokoju. Ujzalem w tlumie Lexi. Potrzebowalem zabawy, a wiedzialem, ze ona mi ja dostarczy. Dopilem wodke, i udalem sie w jej kierunku. Przywarlem ja do sciany, az cicho jeknela. Zaczalem ja namietnie calowac po ustach i karku. Chwycilem dziewczyne za reke i szybkim krokiem zaprowadzilem ja do jednego z pokoji w ktorym zamknelismy sie na klucz. Ujalem twrz Lexi w dlonie i zaczalem ja ponownie calowac. Dziewczyna zdjela ze mnie koszule i bluzke, natomiast ja dobralem sie do jej cienkiej sukienki ktora juz lezala na ziemi. Gladzila mnie po plecach wbijajac swoje paznokcie w niektorych kawalkach skory. Rzucilem dziewczyne na lozku, kladzac sie na niej. Calowalem ja doslownie wszedzie gdzie sie dalo.
xxx
Po godzinie zabawy jaka dostarczyla mi dziewczyna zszedlem na dol. Impreza nadal trwala. Zostawilem Lexi sama w pokoju na osciez z otwartymi drzwiami. Niech ktos inny jej dostarcza rozrywki. Klepnalem w plecy Blake, i powiadomilem go o jego ukochanej ktora lezala w lozku, naga. Chlopak zagwizdal i pobiegl na gore. Nalalem do jednego z kubkow piwa, i natychmiast go oproznilem wychodzac na dwor. Padalo. Deszcz lal jak cholera, nie widzialem nic, dlatego zmruzylem oczy. Dostrzeglem znajoma mi sylwetke. Podeszlem do niej, i przyjzalem sie blizej. Gemma. Plakala, mimo, ze padalo wiedzialem, ze plakala, potrafie rozroznic placz od deszczu.
-Cos nie tak? - spytalem podchodzac do dziewczyny ktora slyszac moj glos zadrzala
-Odejdz. - odpowiedziala cichutko
-Coz nie moge. - spojrzala na mnie pytajacym wzrokiem - Jestem na terenie imprezy. - wyjasnilem
-To porostu mnie zostaw.
Spojrzalem ku gorze. Pozalowalem tego, bo jedna z kropel deszcze wpadla mi do oka, na co zaczelem je gwaltownie wycierac, wiedzialem, ze mam je teraz czerwone, i pewnie wygladam jak prawdziwy pijak.
-To chociaz powiedz mi co sie stalo... - poprosilem
Dziewczyna spojrzala na mnie spde lba. Czasem potrafie byc czuly, naprawde. Pamietam kiedy znalazlem malego dalamtynczyka na ulicy. Mialem moze wtedy z szesc lat? Nie wiecej. Matka nie pozwolila mi go zatrzymac, wiec w ukryciu schowalem psiaka w piwnicy do ktorej i tak malo kto wchodzil. Przez dwa miesiace dawalem mu regularnie jedzenie, wyprowadzalem kiedy nie bylo rodzicow, ale pewnego zimowego dnia ojciec wszedl do pywnicy, i zastal psa. Wkurzyl sie, dostalem lanie, a zwierze wywiezli do schroniska.
-Naprawde chcesz wiedziec? - spytala, kiwnalem glowa - Wiec, chlopak z ktorym mnie widziales, ma na imie Niall. Zostawil mnie. Tak poprostu. Powiedzial, ze nie jestem jego warta, ze powinnam znalezc sobie innego. A ja bylam glupia i naiwna... Bylam z nim zaledwie dwa miesiace... Milosc jest przereklamowana, czy tego chcemy czy nie. - odpowiedziala plakajac pod nosem.
____________
Teraz mam nadzieje, ze bedzie ok. 13 komenatrzy, hm? ^^ Dziekuje za kazdy oddany komenatrz pod jakimkolwiek rozdzialem!
Rozdział jest booski,kochanie ;*
OdpowiedzUsuńOjej z tym psiakiem i Zaynem mnie rozwaliłaś,co sie dziwić psy kochają Zayna xD było to nawet udowodnione w niektórych zdjęciach!
Okey,ja żądam kolejnego rozdziału!!
Jezu nie moge się z tobą przegnać!
Własnie kolega juz po mnie jedzie i czeka mnie ta długa podróż do Manchestru xD
Ahh! zapowiadają się dwa dni zabawy w Machu yeeah! Szkoda,że cb nie będzie :(
no i szkoda że 1D nie będzie ;/ hahah
chat me on gg,lobe u! xx
<33
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie. To że z Zayna zrobiłaś bad boya mnie nie dziwi, ale z Nialla??
OdpowiedzUsuńFoch forever -.-
A tak wgl zaje notka^^
Niezły rozdział^^
OdpowiedzUsuńco z twoim drugim blogiem? Napisz nowy rozdzial na we-never-leave-you,blogspot.com ;))
OdpowiedzUsuńja nie chcę nowego po 13 komentarzach .. :(
OdpowiedzUsuńchcę po tyym . ; (
kocham too. <3
Zaynmalikbadboyem . <3
Wpadaj do mnie ; *
fajne fajne :)
OdpowiedzUsuńPff. co ja gadam zajebiste :)
Niesamowite :D :* Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZajebioza . :**
OdpowiedzUsuńBlog zajebisty, dawno takiego nie czytałam. czekamy na kolejny rozdział.xd
OdpowiedzUsuńBrawo, pisz, pisz bo świetnie się czyta. ;d
OdpowiedzUsuńzajebioza.
OdpowiedzUsuńCzekamy na nn.<3
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie. To że z Zayna zrobiłaś bad boya mnie nie dziwi, ale z Nialla?? Foch >,<
OdpowiedzUsuńA tak wgl zajebista notka^^ <3
Next, next, next ;*
Hm, miało być 13, a już jest 14, teraz w sumie 15. Więc, kiedy nn.?
OdpowiedzUsuń